Grupa, do której chcecie dołączyć, to grupa macierzyńska. Nie po prostu “dla mam”, nie chodzi nam tutaj o porady dotyczące wózków. Dla kobiet, których częścią życia jest macierzyństwo. Chcemy tutaj dbać o wszystkie te części równo. Grupa jest prowadzona przez Fundację Makatka, dlatego będą tu umieszczane także fundacyjne treści.
Fundacja MAKATKA powstała z inicjatywy dwóch kobiet, żon, matek, doul – Marysi i Marzeny, które po narodzinach swoich pierwszych dzieci odkryły, jak bardzo macierzyństwo je zmieniło, jak bardzo otworzyło oczy na nowe, dotąd nieznane możliwości. Zrozumiały też wtedy, że kobieta-matka jest najważniejsza w całym tym macierzyństwie. Wspieranie kobiet w ciąży, połogu i macierzyństwie jest głównym celem Fundacji. Realizujemy to również w tej grupie.
Ale jak to się wszystko zaczęło? Na początku była grupa na Facebooku “Projekt 365 dni #wspódnicy”, zrzeszająca kobiety, których główną wspólną cechą było zamiłowanie do noszenia spódnic i sukienek. Członkinie grupy inspirowały siebie nawzajem, wrzucając zdjęcia swoich stylizacji, dzieląc się swoim życiem, swoimi radościami i smutkami, szukały porad, związanych z kobiecością, stylem, modą, ale nie tylko. Po jakimś czasie okazało się, że dużą częścią grupy są matki. I właśnie dla nich i dla ich potrzeb, powstała podgrupa Projektu – sekcja macierzyńska. Grupa stała się ogromnym źródłem rzetelnej wiedzy, popartej doświadczeniem zarówno administratorek, jak i jej członkiń. Poza wiedzą, każda kobieta mogła szukać w niej wsparcia w codziennych trudach macierzyństwa. Na tej grupie narodziło się nasze doulowanie i stąd wyszła Fundacja. Gdy zapadła decyzja o zamknięciu grupy Projektu, ówczesna sekcja macierzyńska została całkowicie przejęta przez Fundację Makatka i od czerwca 2019 roku funkcjonuje pod nazwą Macierzankowa Makatka.
Administratorkami grupy Macierzankowa Makatka są założycielki Fundacji – Marysia Gierszewska i Marzena Anna Boruta oraz Magdalena Ciesielczyk, fundacyjna wolontariuszka.
Macierzankowa Makatka nie jest zwykłą grupą na Facebooku. To miejsce jest wyjątkowe, pełne zrozumienia, wsparcia, wiedzy. To miejsce na chwalenie się swoimi sukcesami, ale także przestrzeń na żalenie się z powodu niepowodzeń.
W poniedziałki opowiadamy o tym, czym nas zaskoczyły nasze dzieci w ciągu ostatniego tygodnia. Może właśnie postawiło pierwsze kroki albo pierwszy raz świadomie powiedziało “mama”?
Środa jest dniem, w którym przypominamy sobie, by w całym zabieganiu, znaleźć czas, by zadbać o siebie i swoje własne potrzeby. Inspirujemy się nawzajem, chwaląc się wyjściem na kawę z koleżanką, pójściem do kina czy do SPA, kupieniem nowej sukienki albo pozwoleniem sobie na drzemkę w ciągu dnia.
W piątki staramy się trochę doedukować. Piszemy o karmieniu piersią, o gorączkach u dzieci, o profilaktyce raka szyjki macicy, poznajemy metody rozpoznawania naszej płodności albo opowiadamy o terapii mięśni dna miednicy.
W soboty spotykamy się w kuchni, by podzielić się inspiracjami na pyszne zupy, szybkie śniadania, zdrowe przekąski, pożywne smoothie lub ulubione sałatki.
Jest tutaj również miejsce na Twoją opowieść porodową – siadamy w wirtualnym kręgu i słuchamy swoich historii. Jest przestrzeń na wylanie swoich złości w wątku burzowym, zadanie nurtujących Cię pytań, pochwalenie się swoją sukienkową stylizacją, pokazaniem nowej chusty do noszenia dzieci lub zbieranie życzeń w dniu Twoich urodzin.
A naszą ulubioną i wyjątkową tradycją jest “tuptanie”, czyli wspieranie modlitwą, ciepłym słowem, trzymaniem kciuków podczas, gdy jedna z nas właśnie rodzi swoje dziecko. Wątki porodowe pełne są wsparcia i radosnego oczekiwania. Tuptanie zainicjowała Marzena podczas porodu swojego najmłodszego syna, opowiadając o zwyczaju pewnego plemienia, które tupało wokół namiotu rodzącej.
Jest u nas i targowisko (sekcja handlowa), są lokalne grupy, które spotykają się intensywnie w realu. Mamy grupowe macanki chust, a zimą organizujemy sobie mikołajkową wymianę prezentów.
Czy przekonałyśmy Cię już, że nasza grupa jest naprawdę wyjątkowa? Z czym Ci się kojarzy taka grupa kobiet, która wspiera Cię w macierzyństwie i wychowywaniu dzieci? Bo my lubimy się nazywać wioską.
Wirtualna Wioska. Każda z nas potrzebuje wsparcia. Niezależnie od tego, czym się zajmuje w życiu. Ale prawda jest taka, że matki potrzebują tego wsparcia w sposób szczególny i często jego brak odczuwają ze zdwojoną siłą. Kiedyś wychowywaniem dzieci zajmowały się całe pokolenia rodzin, mieszkajacych w jednej wsi, w jednym dużym rodzinnym domu. Podczas gdy matki szły pracować w pole, dziećmi zajmowały się babki, sąsiedzi, starsze dzieci. Czasy się zmieniły, mieszkamy osobno w dużych miastach, często daleko od swojej najbliższej rodziny. Nie mamy możliwości stworzyć prawdziwej wioski, więc tworzymy ją wirtualnie. I to z bardzo dobrym skutkiem. Siła płynąca ze wspólnoty kobiet jest nie do przecenienia. Więź między kobietami niesie zrozumienie, łagodność i chęć działania. Obojętnie, w jak dobrej relacji jesteśmy z ojcem naszych dzieci – wsparcie innych kobiet jest nieodzowne. Starszych, młodszych, bardziej doświadczonych macierzyńsko, bezdzietnych – to nieistotne. Najważniejsze jest poczucie przynależności. Poczucie bycia akceptowaną i wystarczająco dobrą. Więc choć czasy, w jakich żyjemy są dla nas dużo bardziej wymagające, jednak powszechny dostęp do internetu i social mediów pozwala nam nawiązywać relacje internetowe. Słyszysz, jak dookoła narzeka się na to, że zaniedbujemy znajomości w realu na rzecz tych internetowych? Jednak prawda jest taka, że dla niektórych z nas, takie internetowe znajomości są jedynymi, jakie będą w stanie nawiązać, “siedząc w domu” podczas urlopu macierzyńskiego. Wszak po drugiej stronie ekranu też jest człowiek, też ma uczucia, emocje, większe czy mniejsze doświadczenie. I każda z nas zasługuje na wsparcie, nawet jeśli to “tylko” wsparcie internetowe.
Czujesz, że to miejsce jest dla Ciebie? Chcesz razem z nami tworzyć wioskę wsparcia, wioskę kobiet? Zapraszamy, rozgość się. Mamy nadzieję, że poczujesz się w naszym gronie swobodnie i bezpiecznie. Że znajdziesz tutaj wsparcie, ale też będziesz potrafiła się nim podzielić, gdy któraś z nas będzie go potrzebować. Witaj w naszej wiosce!